Lubię czytać książki, które prowadzą mnie przez jakąś mniej lub bardziej znaną okolicę – niezależnie od tego, czy chodzi o miasto, czy też inne obszary. Zawsze podziwiam autorów, którzy wykonali porządny research terenu. Z pewnością do takich autorów należy Paweł Dunin-Wąsowicz, spod którego pióra wyszedł Powiślański przewodnik literacki.
Książka nie jest przewodnikiem historycznym. Została opracowana na podstawie około czterystu utworów poetyckich i prozatorskich różnych gatunków – od romansu po fantastykę. Korzystając z niej, również dzięki specjalnej mapie, można spacerować po Powiślu szlakiem legend, jak te o Syrenie czy Złotej Kaczce, ale też szukać świadectw jak najbardziej realnego życia na Powiślu w różnych dekadach XIX i XX w.
Paweł Dunin-Wąsowicz jest pisarzem, dziennikarzem i kreatorem kultury. Redaktor naczelny miesięcznika „Lampa”, założyciel wydawnictwa Lampa i Iskra Boża. Jest stałym współpracownikiem czasopism „Skarpa Warszawska” i „Stolica”. Śpiewa i gra na gitarze w zespole Meble, który reklamuje jako „najgorszy zespół świata”. Opublikował kilkadziesiąt książek, większość których [a może i wszystkie? – przyp. RS] stanowią o… książkach. Wśród nich są przewodniki literackie po Żoliborzu, Pradze, Mokotowie i Bielanach, ale też… Widmowa biblioteka. Leksykon książek urojonych czy Dzika biblioteka.
Za tytułami książek Pawła Dunin-Wąsowicza kryje się olbrzymia wiedza, ale też wielka praca. Nie inaczej było w przypadku Powiślańskiego przewodnika literackiego, który jest wyjątkowym spojrzeniem na literackie konteksty Powiśla – jednej z najstarszych części warszawskiego Śródmieścia. Jak wspomniałem, książka zawiera także praktyczną mapkę Powiśla z konkretnymi punktami, dzięki czemu może służyć jako instruktaż do socjologicznej i artystycznej podróży śladami takich pisarzy takich, jak Bolesław Prus, Zofia Nałkowska, Maria Konopnicka, Stefan Żeromski czy Maria Rodziewiczówna. Jednak, jak pisze o swojej najnowszej książce sam autor, jest ona…
… bardziej przewodnikiem po literaturze po Powiślu niż po mieszkających tu pisarzach, choć oczywiście są to często zbiory wspólne.
Publikacja została wydana przez Fundację Hereditas, dzięki wsparciu Urzędu Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy, nic dziwnego zatem, że w premierze, zorganizowanej 21 stycznia 2025 roku w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie – obok prezesa Fundacji, Jerzego Jagiełły – uczestniczył między innymi Burmistrz tej Dzielnicy, Aleksander Ferens. Akcentuję tę obecność, bo burmistrz powiedział to, co i mnie dotyczy:
Po przeczytaniu „Przewodnika…” powstała kolejna porcja książek do przeczytania.
No cóż: chwała takim autorom, którzy potrafią zainspirować swoich czytelników do czytania również innych książek! W trakcie spotkania, prowadzonego przez Justynę Sobolewską – dziennikarkę tygodnika „Polityka”, Paweł Dunin-Wąsowicz powiedział, że w publikacji wymienił pisarzy znanych i nieznanych, publikacje popularne i niemal zapomniane. Pisał o książkach niezależnie od ich gatunków. Przyznał, że przegapił dwie książki, których akcja toczy się m.in. na Powiślu. Wymienił też nazwisko pewnego pisarza, którego publikacji świadomie nie umieścił w swojej książce. Uważa bowiem, iż podczas pisania o jakiejś dzielnicy czy części miasta należy korzystać ze źródeł pierwotnych.
I tu pewna dygresja. Uznaję prawo autora do takiego czy innego podejścia do kwestii prezentacji książek związanych z daną tematyką. Paweł Dunin-Wąsowicz uzasadnił to w sposób merytoryczny. Natomiast nie podobała mi się wypowiedź jednego z siedzących na widowni pisarzy, który publicznie powiedział, że nie lubi tamtego pisarza, bo… jest jego konkurencją. Zdecydowanie jestem za argumentami merytorycznymi, a nie ad personam! I takich argumentów w innej kwestii używał – również znajdujący się na widowni – Grzegorz Kalinowski, do którego książek zapewne będę wracać.
Napisałem powyżej, że spotkanie autorskie zorganizowano w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Niestety, rzadko tam zaglądam. Tymczasem była ona pełna młodych ludzi. Nie mam zamiaru uprawiać kryptoreklamy, ale zauważyłem, że uczestnicy spotkania zgodnie twierdzili, iż można w niej znaleźć mnóstwo materiałów i wydawnictw. A ja z niecierpliwością czekam na kolejne, zapowiadane, edycje literackich przewodników, poświęcone m.in. Pałacowi Kultury i Nauki oraz rejonowi Muranowa. Oczywiście, będę szukał również poprzednich publikacji literackich Pawła Dunin-Wąsowicza.