Tajemnicze prapoczątki

R

Dzieje ziem polskich i losy Słowian kryją wiele tajemnic. Książkę wyjaśniającą część z nich prezentuje Roman Soroczyński.

Jak wiemy, najdawniejsze dzieje ziem polskich, a także losy Słowian (zwłaszcza z czasów przed przyjęciem chrześcijaństwa) kryją wiele tajemnic. Historycy, archeolodzy, językoznawcy i inni badacze głowią się, jak interpretować rozmaite znaleziska i przekazy źródłowe. Pojawia się mnóstwo teorii i hipotez dotyczących pochodzenia poszczególnych ludów, ich historii, wierzeń, obyczajów, władców i innych postaci występujących w legendach i podaniach.

Jednym z najbardziej znanych badaczy dawnej Słowiańszczyzny jest Tomasz J. Kosiński. Z wykształcenia jest politologiem, a z zamiłowania pasjonatem antropologii kultury i etnogenetyki. Społecznik, organizator imprez kulturalnych i projektów edukacyjnych, popularyzator wiedzy, trener szkoleń, regionalista, przedsiębiorca, redaktor, wydawca, publicysta. Także grafik komputerowy, fotograf oraz przewodnik turystyczny, podróżnik, żeglarz i płetwonurek. Twórca i administrator witryn internetowych, takich jak Nasze Kielce, Slavia-Lechia, a także pomysłodawca Grupy Projektowej Wedamedia, odpowiadającej za prowadzenie Wedapedii. Spod jego pióra wyszły między innymi: Rodowód Słowian, Bohaterowie dawnych Słowian, Fenomen Wielkiej Lechii, Wiara Słowian, Bogowie Słowian czy Życie erotyczne Słowian.

W swej najnowszej książce stara się między innymi wyjaśnić, kto wzniósł tzw. kujawskie piramidy, czyli kamienne grobowce mające 5500 lat – a więc starsze od egipskich piramid i angielskiego kręgu kultowego w Stonehenge. Mówimy „kujawskie”, ale są one spotykane również na moim rodzinnym Pomorzu Zachodnim. Z kolei w Bronocicach nad Nidzicą (a więc w województwie świętokrzyskim) odnaleziono wazę z najstarszym wizerunkiem wozu konnego w Europie. Co nam to mówi?

Ale to nie koniec tajemnic. Wróćmy na Kujawy. Okazuje się, ze znaleziono tu, na kilku stanowiskach wzdłuż Wisły, ślady najstarszego sera świata! Do 2012 roku, kiedy nastąpiło odkrycie, wskazywano, że to Mezopotamia była pierwszym miejscem wyrobu sera.

Tomasz J. Kosiński zachowuje obiektywizm:

Nie chcę tu twierdzić, iż wszystkie wynalazki pochodzą z Polski (…), ale z pewnością na dawnych ziemiach naszego kraju rozwijały się europejskie kultury o wysokim poziomie rozwoju i innowacyjności (…). Dlatego pogląd, że nic tu nie było do czasów Mieszka I, jest nierozważne i ignoranckie.

Dlatego prowadzi nas do uralskiej osady Arkaim i zastanawia się, czy była ona prakolebką Słowian i siedzibą Wedów, czyli mędrców. Dąży również na tereny arktyczne, gdzie wykazuje duże prawdopodobieństwo mitu o Hyperborei i związkach jej mieszkańców ze Słowianami. Równie ciekawe są rozważania na temat Lugiów – wolnych ludzi posiadających ziemię. Lugiowie zamieszkiwali tereny nad górną częścią Odry i Wisły przez wielu naukowców są utożsamiani ze Słowianami.

O ile wysoki mur we wspomnianej osadzie Arkaim nie miał służyć celom obronnym, lecz ochronie pewnych tajemnic, o tyle w innych miejscach nie było tak spokojnie. W XIII wieku p.n.e. nad rzeką Dołężą (niem. Tollensee) w Meklemburgii – zaledwie 90 kilometrów od Świnoujścia – doszło do wielkiej bitwy, zwanej „pomorską Troją”. Kto z kim walczył? Nie będę spojlerować, ale nadmienię, że najeźdźcy zostali wybici. Autor udowadnia również, że Słowianie nie mogli być niewolnikami u Rzymian.

Słowiańskie tajemnice - okładka książki/ fot. Roman Soroczyński
Słowiańskie tajemnice – okładka książki/ fot. Roman Soroczyński

Jakie tajemnice kryje dokument „Dagome Iudex”, opisujący państwo Mieszka I? Tomasz J. Kosiński analizuje kontekst historyczny, przyczyny powstania takiego dokumentu oraz zawarte w nim zapisy. Zwraca baczną uwagę na błędy, które zdają się świadczyć o tym, że dokument został spreparowany.  Jednocześnie stawia dosyć kontrowersyjną tezę, według której wybór przez króla Niemiec, Henryka II, opcji konfrontacji ze Słowianami i licznych wojen przyczynił się do tego, że…

… uznano go później za świętego.

W ostatnim rozdziale, zatytułowanym Wikingowie to Wicięgi, autor wykazuje aktywny udział Słowian znad Bałtyku w działaniach wikingów. Jak się okazuje, niektóre ze znanych mi z młodości miejscowości były… gniazdami pirackimi!

Słowiańskie tajemnice zawierają mnóstwo informacji o związkach pomiędzy poszczególnymi zjawiskami czy słowami. W ten sposób każdy, kto interesuje się dawną historią Słowian, ma szansę na uzupełnienie bądź utrwalenie swojej wiedzy.

Na zakończenie pragnę zacytować fragment motta, które – oczywiście – jest na jej początku. Otóż już w okresie międzywojennym znakomity polski architekt, teoretyk architektury i konserwator sztuki, Jan Sas-Zubrzycki, napisał:

Nie ma narodu, który by tak deptał nogami skarby piśmiennictwa swojego, jak to czyni naród polski.

Niestety, mam wrażenie, że te słowa nie straciły na aktualności. Tym bardziej cieszę się, że są tacy pasjonaci, jak Tomasz J. Kosiński.

  • Tomasz J. Kosiński, Słowiańskie tajemnice
  • Redaktor prowadzący: Bogusław Kubisz
  • Korekta: Bogusława Jędrasik
  • Projekt okładki i stron tytułowych: Dymitr Miłomanow
  • Ilustracja na okładce: PRESSLAB/ Shutterstock.com
  • Skład i łamanie: Plus 2 Witold Kuśmierczyk
  • Wydawca: Wydawnictwo Bellona, Warszawa, 2023
  • ISBN 978-83-11-16800-8

    Leave a comment
    Your email address will not be published. Required fields are marked *