Dzieła nie tylko z bloga

R

Tylko najwybitniejsi doczekują wydania „dzieł wybranych”. Roman Soroczyński zastanawia się, czy to kwestia inicjałów.

Wydawnictwo Prószyński zaprezentowało swoiste „Dzieła wybrane”, czyli wybór najlepszych i najśmieszniejszych tekstów z popularnego bloga internetowego Artura Andrusa. Zostały one zebrane w książce Blog osławiony między niewiastami.

W książce – oprócz przewrotnych, rymowanych i nierymowanych tekstów blogowych – można znaleźć felietony, które były publikował w magazynach „Policja 997”, „Prime”, w białostockim „Kurierze Porannym” i w „Gazecie Lekarskiej”. Oczywiście, są również teksty piosenek, które szturmem zdobywają polskie listy przebojów. Artur Andrus poprosił wydawcę, żeby w książce nie zamieszczać rysunków ani zdjęć. Jest to wyraz jego szacunku dla czytelników.

Ale proszę zostawić trochę wolnego miejsca, tak, żeby każdy mógł sobie sam coś narysować. Nie narzucajmy czytelnikom tego, co mają oglądać, wystarczy, że narzuciliśmy im to, co mają czytać! –

mówił wyraźnie poruszony podczas przygotowań do druku. Poruszenie Andrusa zostało utrwalone na pamiątkowym zdjęciu, którego jednak Wydawnictwo nie publikuje, bo… jest poruszone.

Artur Andrus jest dziennikarzem, radiowcem, satyrykiem, autorem i wykonawcą piosenek, głównie kabaretowych. Motto, którym się kieruje w swoim życiu, brzmi: “Każdy powinien mieć motto, którym się kieruje w swoim życiu – i dobrze, żeby ono brzmiało”. Autor i współautor licznych książek, a wśród nich: Popisuchy, Każdy szczyt ma swój Czubaszek, Bzdurki, czyli bajki dla dzieci(i)innych, A koń w galopie nie śpiewa. Przez 23 lata współpracował z Programem Trzecim Polskiego Radia, uczestnicząc w redagowaniu i prowadzeniu takich programów, jak Powtórka z rozrywki oraz Akademia rozrywki. Obecnie współpracuje z RMF Classic, gdzie jest gospodarzem programu NieDoMówienia, czyli rozmowy niezobowiązujące Artura Andrusa. Występuje również w improwizowanym serialu kabaretowym Spadkobiercy, emitowanym przez TV4 i Comedy Central Polska. W 2008 roku tygodnik “Polityka” wydał Kolekcję polskich kabaretów, złożoną z piętnastu płyt DVD z nagraniami polskich kabaretów wybranych i opatrzonych jego komentarzem.

blog osławiony... - okładka książki/ fot. Roman Soroczyński
blog osławiony… – okładka książki/ fot. Roman Soroczyński

Artur Andrus – jako rodowity warszawiak z Sanoka – jest klasycznym typem sympatycznego cynika, który najchętniej żartuje nie z innych, a z samego siebie. Równocześnie żartuje z kompilacji, jakie występują między nazwami instytucji a ich adresami:

Urząd Skarbowy w Gdańsku mieści się przy Rzeźnickiej, a przy Rzeźniczej w Krakowie jest Centrum Krwiodawstwa. W Stalowej Woli przy ulicy Niezłomnych jest Wytwórnia Wódek, Izba Wytrzeźwień w Krakowie na Rozrywki 1 …

I tu warto podzielić się pewną informacją. Otóż, w kilku miastach, w których Artur Andrus występował, opowiadano mi, że przyjeżdża on do danej miejscowości co najmniej kilka godzin przed prezentacją programu. Kupuje lokalną prasę, spaceruje, rozmawia z przechodniami. Dzięki temu jego programy cechuje duża autentyczność i znakomita prezentacja lokalnych problemów i… śmiesznostek. Przy czym robi to w taki sposób, aby nikogo nie urazić. Chociaż… czasem dzieje się coś na pograniczu:

Niedawno los mnie rzucił na otwarcie centrum handlowego w Słupsku. (…) Porozmawiałem z miejscowymi, podpytałem i na koniec wygłosiłem wiersz:

Niech pieśń wychwala dzieło nowe, / Niech wiersz pod chmury wzlatuje, / Wy już macie centrum handlowe, / Koszalin dopiero buduje.

Dawno nie miałem takich żywiołowych reakcji.

Część z regionalnych spostrzeżeń znalazła się również w książce Blog osławiony między niewiastami. Rozdział Wspomnienia z dwudniowej wycieczki na Lubelszczyznę jest żartem z polskich przymiarek do „wielkiego świata”:

Byłem w Lublinie nazywanym niegdyś „Jerozolimą Królestwa Polskiego”, Zamościu „Padwie Północy” i Krasnobrodzie określanym jako „Mała Częstochowa”. (…) To niesprawiedliwe, ale takie wymyślanie określeń nie działa w obie strony. Nikt nie wpadł na to, żeby w przewodniku (…) napisać o Padwie jako „Zamościu Południa”, …

Ot, typowo andrusowska ironia naiwna! Ta ironia przenika również każdą stronę jego książki Blog osławiony między niewiastami.

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że wspomniane regionalizmy przysparzają Arturowi Andrusowi sporą popularność. Zwłaszcza piosenka Piłem w Spale, spałem w Pile i wynikająca z niej propozycja:

Jestem proboszczem jednej z parafii w Pile – jeżeli pan kiedykolwiek będzie tamtędy przejeżdżał, proszę zajrzeć – spanie ma pan zapewnione, a i nad tym drugim popracujemy.

Autor skomentował tę propozycję w swoim stylu:

Tak zachwyciłem się mocą sprawczą swoich piosenek, że już zacząłem pisać musical, w którym wymieniam miejscowości, gdzie mnie karmiono, ubierano, za darmo naprawiano samochód i pożyczano pieniądze.

Artur Andrus ma niezwykły dar opowiadania i kojarzenia (kolejność może być odwrotna!). Niby nie porusza tematów ważnych czy poważnych, potrafi lokować je na poziomie parteru. Jak się jednak okazuje, nawet błahe sprawy potrafią w subtelny sposób zmusić słuchacza/czytelnika do głębszych przemyśleń. Tym bardziej, że autor – będąc dobrym obserwatorem – w sposób sympatyczny, bez jadu i agresji, komentuje to, co dzieje się wokół nas na co dzień, ale… nie zauważamy tego. Łagodne komentarze dotyczą miejscowości, urzędów i różnorodnych obiektów. Obejmują także zachowanie przedstawicieli wielu grup zawodowych, a wśród nich: urzędników (Sprawozdanie ZUS 2458/II/2008, Od M do Z bez N), dziennikarzy (Sesja) i wojskowych (Wojskowa Komenda Niezupełnie). Jednocześnie Andrus daje dowody swojego sentymentalizmu, wspominając na przykład Jana Kaczmarka (Janek).  Posługuje się językiem pełnym lingwistycznych eksperymentów. Zarazem jednak czytelnicy od razu wiedzą, co autor miał na myśli.

Lubię słuchać rozmów Artura Andrusa. Zastanawiam się wówczas, skąd u niego taka umiejętność szybkiej, często rymowanej, riposty. Może to inicjały – i tu proszę nie zrozumieć tego opatrznie! – stawiają go od urodzenia na podium? Z całą pewnością nie da się zapamiętać tych błyskotliwych wypowiedzi. Dlatego warto sięgnąć po książkę Blog osławiony między niewiastami.

  • Artur Andrus, Blog osławiony między niewiastami
  • Redaktor prowadzący: Marek Włodarski
  • Redakcja: Anna Nastulanka
  • Korekta: Irma Iwaszko
  • Projekt okładki: Paweł Panczakiewicz
  • Zdjęcie na okładce: Artur Kaczorek
  • Łamanie: Jacek Kucharski
  • Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2022
  • ISBN: 978-83-8295-018-2

    Leave a comment
    Your email address will not be published. Required fields are marked *