Zanim opiszę książkę ty i cała reszta, której autorką jest Roni Loren, przyznam się do dylematu. No bo jak to: pisać „ty” małą literą?!? Już w dzieciństwie nauczono mnie form grzecznościowych i nadal irytują mnie ludzie, którzy… piszą do ciebie, są z tobą! A okładkowy tytuł jednoznacznie wskazuje, że mam tak pisać.

Ad rem! Hollyn Tate – niczym postać z książki „Doktor Jekyll i pan Hyde” Roberta Louisa Stevensona – ma dwoistą osobowość. Jest nieśmiała, wręcz bojaźliwa, zamknęła się w skorupie, która izoluje ją od ludzi. Cierpi na zespół Tourette’a. Z drugiej strony, jako Miz Poppy, jest tętniącą życiem recenzentką, której teksty rozjaśniają nocne życie Nowego Orleanu. Nagle jej szef – grożąc utratą pracy – chce zmusić Hollyn, by stanęła przed kamerą. Recenzentka zaczyna szukać sposobu na przełamanie impasu. Tak się składa, że spotyka na swej drodze początkującego aktora Jaspera Dearesa. Był on wychowywany w rodzinach zastępczych i nie ma żadnych znajomości, które ułatwiłyby mu start do szerszego świata kina i teatru. Dlatego, uczestnicząc w występach teatru improwizacji, marzy o własnym teatrze. Kiedy Jasper dowiaduje się, że nieśmiała kobieta, która codziennie zamawia kawę w jego kawiarni, to w rzeczywistości Miz Poppy, zdaje sobie sprawę, że ma świetną okazję, by zwrócić na siebie uwagę mediów, której potrzebuje jego kariera aktorska. Wszystko, co musi zrobić, to pomóc Hollyn wyjść ze skorupy… I nie zakochać się gdzieś po drodze.

Roni Loren napisała swoją pierwszą powieść romantyczną w wieku piętnastu lat – kiedy odkryła, że ​​pisanie o chłopcach jest o wiele łatwiejsze, niż rozmowa z nimi. Od tego czasu jej umiejętności flirtowania nie uległy poprawie, ale lubi myśleć, że umiejętność opowiadania historii się poprawiła. Spędziła lata jako doradca zdrowia psychicznego, ale teraz pisze na pełny etat. Opublikowała dwa cykle książek: The Ones Who Got Away i Pleasure Principle. Jest dwukrotną laureatką nagrody RITA Award, a jej książki znalazły się na listach bestsellerów „New York Times” i „USA Today”.

Czy Hollyn wyjdzie poza swoją komputerową strefę komfortu? Czy pozbędzie się swoich kompleksów, a przynajmniej głęboko je schowa, by zostać mistrzynią video recenzji? Czy Jasperowi uda się zrealizować marzenia o własnym teatrze?

Być może odpowiedź na te pytania nasuwa się samoistnie. Jednak, jak to w życiu, nic nie przychodzi łatwo. Książka nie jest bowiem zbiorem łatwych podpowiedzi, które spotykamy w poradnikach zaczynających się od „Jak…”. Niektóre sytuacje są wręcz bolesne. Ale od czego jest empatia, wiara i miłość? Trzeba podejmować próby przełamywania wewnętrznych oporów i wychodzić do ludzi. Wydaje mi się, że jest wśród nas wielu samotników, którzy unikają innych osób, a zwłaszcza większych skupisk ludzkich. Sam do nich należę. Dlatego książkę ty i cała reszta przeczytałem bardzo szybko, co sprawiło mi dużą przyjemność i wiele wzruszeń. Ma ona jedną wadę: zaraża… optymizmem! Jednocześnie zmusiła mnie do refleksji: chyba po przeczytaniu słów

– … właściciel to psychol, który wiecznie powtarza kobietom, żeby się „uśmiechały, bo jest piękny dzień” –

przestanę prosić kobiety z otoczenia, by uśmiechały się – nawet niekoniecznie do mnie(?).

Mam wrażenie, że jest to pierwsza powieść Roni Loren, przetłumaczona na język polski. Jeśli tak jest w istocie, z niecierpliwością będę czekać na następne.

• Roni Loren, ty i cała reszta
• Przekład: Ewa Kleszcz
• Redaktor prowadząca: Maria Mazurowska
• Redakcja: Lena Marciniak-Cąkała, Ewelina Pawlak/ Słowne Babki
• Korekta: Jadwiga Przeczek
• Redakcja techniczna: Mariusz Teler
• Projekt okładki: Kerri Resnick
• Opracowanie okładki: Katarzyna Lubańska/ Studio KARRANDASZ
• Ilustracja na okładce: Marta Lebek/ Stocksy
• Skład i łamanie: Teresa Ojdana/ pagergraph.pl
• Wydawca: Słowne (dawniej: Burda Książki), Warszawa 2021
• ISBN 978-83-8053-996-9